Zdrowie

Czy wynik „w normie” oznacza, że jestem zdrowa?

11 minut czytania

Badania krwi dla wielu osób nie należą do najprzyjemniejszej czynności, przez co bardzo często są odkładane na później. Przypominamy sobie o nich dopiero wtedy, kiedy coś zaczyna nas boleć lub lekarz kieruje nas do laboratorium. Zdarza się też tak, że kompetentny dietetyk zaleca nam pełen pakiet badań przed doborem odpowiedniej diety i suplementacji.

Badania krwi najlepiej wykonywać co około pół roku - pozwoli to na regularną kontrolę zdrowia i da możliwość szybkiej reakcji w przypadku złych wyników.

Czy muszę się znów badać, jeśli moje ostatnie wyniki są „w normie”?

W kontekście badań krwi często mówimy o normach. Wyniki mogą być „w normie” lub nie i teoretycznie od tego powinno zależeć nasze zdrowie i samopoczucie. Jak to wygląda w praktyce?

 

Przy wynikach Twoich badań krwi znajdują się wartości laboratoryjne. Nie są one tym samym, co „normy” i tych pojęć nie warto używać zamiennie. Pojęcie „normy” może wskazywać na to, że wynik jest prawidłowy, jednak ustalenie tego nie do końca jest takie proste.

Wartości referencyjne są wyznaczone na podstawie średniej kontrolnych wyników badań grupy zdrowych osób - pod uwagę bierze się te, które występują w największej ilości, a 5% wyników skrajnych jest odrzucanych.

To oznacza, że wartości referencyjne są stosunkowo szerokie i może być tak, że wyniki będą „w normie” pomimo objawów choroby. Mylące mogą być też wyniki z różnych laboratoriów, ponieważ każde z nich wyznacza sobie własne wartości referencyjne w wybranych jednostkach.

Najbardziej poprawnym określeniem będzie „wyniki w zakresach wartości laboratoryjnych”. Pamiętaj, by nie bagatelizować odchyleń od tych wartości - wyniki należy skonsultować ze specjalistą, który zaleci dalsze postępowanie.

Dlaczego  czuję się źle, skoro moje wyniki są w normie?

Obok wartości referencyjnych mamy też wartości funkcjonalne, prezentowane przez osoby, które czują się optymalnie. Wartości te są nieco bardziej zawężone niż zakresy referencyjne i pozwalają też ocenić ryzyko danej choroby czy schorzenia. To, że mieścisz się w tzw. widełkach laboratoryjnych nie oznacza, że będziesz czuć się funkcjonalnie. Być może Twoje zakresy są nieco inne niż te ogólne, a Twoje samopoczucie może się znacząco pogorszyć.

Warto pamiętać, że wyniki badań są pewną wskazówką i sugestią do dalszego postępowania. Poza wynikami, liczą się też objawy.

Przykładem może być TSH, czyli hormon przysadki stymulujący pracę tarczycy, którego zakres referencyjny to przeważnie 0,270-4,200 uIU/ml. Zakresy funkcjonalne u młodej kobiety zawężają ten zakres do około 1,000-1,500 uIU/ml.

 

U niektórych kobiet TSH na poziomie 2,5 uIU/ml nie będzie alarmujące, a u innych taki wynik może świadczyć już o subklinicznej niedoczynności tarczycy (czyli pierwszym stadium choroby). W drugim przypadku kobieta może odczuwać wstępne objawy niedoczynności, pomimo że jej wynik jest w normie laboratoryjnej. Będą to przykładowo wypadanie włosów, uczucie zimna, zimne dłonie i stopy, zmęczenie i tycie bez zmieniania diety.

 

Co ważne, w tym i w innych przypadkach wyniki najlepiej przeanalizować jako całość - tutaj TSH warto zestawić z wolnymi hormonami tarczycy (czyli fT3 i fT4), co da nam pełny obraz jej pracy. W przypadku innych badań może się okazać, że jesteś odwodniona lub masz niedobór jakiejś witaminy czy składnika mineralnego,.. Dzięki regularnym badaniom możesz też zaobserwować  ewentualne zmiany w wynikach, a to pomoże zadziałać Ci wcześniej i wyregulować stan zdrowia.

Co ma wpływ na wyniki badań?

Na wartości referencyjne, jak również funkcjonalne, wpływają różne czynniki, które zawsze trzeba wziąć pod uwagę przy analizowaniu wyników. Z tego względu ważna jest ocena lekarza - sprawdzanie na własną rękę norm w Internecie może skutkować niewłaściwą diagnozą i często niepotrzebnym stresem.

 

Czynniki, które należy wziąć pod uwagę analizując wyniki badań:

  • płeć, 
  • wiek,
  • ciąża lub karmienie piersią,
  • aktywność fizyczna (zwłaszcza profesjonalne uprawianie sportu).

 

Czy wiesz, że kobiety w ciąży nie mają swoich zakresów referencyjnych np. w morfologii? Podobnie może być u zawodowych sportowców, których organizmy pracują inaczej, niż ogólnej grupy kontrolnej.

 

Na Twoje wyniki krwi mogą mieć wpływ również inne czynniki, które są mniej i bardziej zależne od Ciebie. Aspekty niezależne to na przykład zanieczyszczenia próbki, nieodpowiednie jej przechowywanie i inne błędy w trakcie transportu krwi do laboratorium.

Co jeszcze wpływa na wyniki krwi?

1. Dieta

Przed badaniami krwi warto być na czczo co najmniej 12 godzin. Tłusty lub wysokobiałkowy posiłek może istotnie wpłynąć na wyniki, dlatego na kolację zaleca się jeść mniejsze, lekkostrawne danie. Jeżeli idziesz na badanie o 7 rano, postaraj się zjeść kolację w okolicach 18. Pamiętaj też, by przed badaniami nie zmieniać radykalnie swojej diety w obawie przed złymi wynikami. Nie będzie to miarodajne w stosunku do Twojego standardowego trybu życia.

2. Leki i suplementy diety

Dla uzyskania rzetelnych wyników krwi, warto odstawić suplementy diety i zioła na kilka dni przed badaniem. Jeżeli nie zagraża to Twojemu zdrowiu, postaraj się przyjąć swoje lekarstwa po pobraniu. Przykładowo, biotyna może zaburzyć wyniki wskaźników tarczycy.

 

3. Alkohol

Picie alkoholu tuż przed badaniem będzie miało istotny wpływ nie tylko na morfologię, ale również oznaczenia wątroby czy nerek. Jeżeli w sobotę byłaś u znajomych i piłaś wino, przesuń poniedziałkowe badania na wtorek lub środę.

 

4. Intensywny wysiłek fizyczny

Ten aspekt będzie miał największe znaczenie u osób niewytrenowanych, dla których aktywność fizyczna nie jest codziennością. Jeżeli na co dzień nie ruszasz się zbyt dużo, odpuść sobie badania po wycieczce rowerowej czy pierwszej przygodzie na siłowni. Aktywność fizyczna wpływa na poziom adrenaliny, kortyzolu, ACTH czy testosteronu, przez co wyniki krwi mogą nie być wiarygodne.

 

5. Choroba

Przeziębienie czy stan zapalny wpłyną na morfologię, OB, CRP czy nawet wyniki ferrytyny. Jeżeli nie czujesz się najlepiej przed rutynowymi badaniami, poczekaj tydzień-dwa zanim wybierzesz się do laboratorium. W innym przypadku, o badaniu powinien zdecydować lekarz.

 

6. Niewyspanie

Zarwana noc to nic przyjemnego - pogorszy nie tylko samopoczucie, ale bardzo możliwe, że i Twoje wyniki badań. Postaraj się nie iść spać zbyt późno przed pobraniem krwi. Źle przespana noc ma wpływ na poziom kortyzolu we krwi i możliwe rozregulowanie gospodarki cukrowej.

 

7. Miesiączka

Niektórych badań nie powinno się wykonywać w trakcie miesiączki. Jeżeli nie są to specyficzne badania hormonalne i lekarz nie zalecił inaczej, odpuść sobie badania w tym okresie. W trakcie miesiączki kobiety tracą więcej krwi, przez co wartość np. hemoglobiny i żelaza może ulec zmianie i nie być wiarygodna.

 

8. Stres

Stres zarówno wieczorem, jak i tuż przed badaniami może zaburzać wyniki tarczycy, gospodarki cukrowej czy nawet hormonów. Przed pobraniem krwi unikaj sytuacji stresowych , a w laboratorium postaraj się wyciszyć.

 

9. Nieodpowiednia godzina badania

Badania krwi najlepiej wykonywać pomiędzy 7 a 9 rano, gdyż wiele parametrów wydzielanych jest w rytmie dobowym. Normy, do których porównujemy wyniki, oznaczane są w godzinach porannych.

 

Pamiętaj, że wartości referencyjne i „normy” to dwie różne kwestie. Normy powinny odnosić się do zakresów funkcjonalnych z uwzględnieniem objawów i samopoczucia danej osoby. Nie należy również analizować samych wyników. Co najważniejsze, do badań krwi warto się odpowiednio przygotować, pamiętając o wpływie przeróżnych czynników na ich wyniki. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Przygotuj się do badań krwi.

 

Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady medycznej. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie nie zastępują i nigdy nie powinny być traktowane jako profesjonalna porada medyczna.
Przeczytaj również